A to przez zagłębianie się do przepisów i wymagań Sanitary Inspection ;) Pan Kazimierz i Pani Małgosia poratowali nas kawą i ... ciśnienie skoczyło jeszcze bardziej, ale sytuacja jest już opanowana i jutro czekamy na dalszy przebieg wydarzeń.
Robimy też powoli zakupy. Chłodnie i ciastkarka oraz wygodne sofy i fotele na których można zapomnieć o trudach i znojach dnia powszedniego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz